Czy warto obecnie zaciągać kredyt i pożyczkę w obcej walucie?

Na rynku pojawiły się kolejne kredyty zaciągane w innej walucie – tym razem w jenach. Japonia posiada obecnie bardzo niski poziom stop procentowych, co pozwala bankom zaoferowanie tym samym instrumentów finansowych oprocentowanych zdecydowanie niżej, jak w przypadku tych zaciąganych we frankach szwajcarskich.

0,5% – tyle wynosi obecnie poziom stóp procentowych w Japonii. Ze względu na żelazną konsekwencję niezmienności tego poziomu, możemy nie obawiać się nagłego wzrostu stóp procentowych naszych kredytów albo pożyczek zaciąganych w walucie japońskiej. W porównaniu do polskiego poziomu (5,7%) jest on zdecydowanie bardziej konkurencyjny. Można się nawet spodziewać taki sam boom na kredyty w jenach, jaki można było zaobserwować w przypadku tych udzielanych we frankach.

Z powyższym faktem analitycy wiążą 2 zasadnicze kwestie. Mimo niewątpliwego niższego oprocentowania takiego kredytu musimy zastanowić się zanim zdecydujemy się na jeny jako walutę jego zaciągnięcia, ponieważ, mimo że możemy być pewni poziomu stóp procentowych w Japonii, to nie możemy być pewni kursu jena względem złotówki. Może to spowodować, że sytuacja gospodarcza Japonii, oddalonej od Europy i powiązanej z innymi rynkami, nie będzie dokładnie odpowiadała naszej. Ważnym czynnikiem powodującym nasze wątpliwości co do zaciągnięcia takiego kredytu będzie zatem kurs waluty japońskiej, zmienny i podatny na inne niż wyłącznie europejskie czynniki.

Drugim faktem, który musimy wziąć pod uwagę jest, podkreślana przez profesjonalistów, ogólna tendencja do liberalizowania przez banki warunków i sposobów udzielania kredytu. Może to spowodować wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Bankowego (której zaleceń odnośnie kredytów i pożyczek udzielanych w walutach obcych nie do końca się obecnie przestrzega) odpowiednich obostrzeń, które też mogą się odbić się negatywnie na kredytobiorcach.